Psalm 57
Modlitwa poranna udręczonego
Ten psalm opiewa Mękę Pańską (św. Augustyn)
Zmiłuj się nade mną, Boże, zmiłuj się nade mną, *
u Ciebie moja dusza szuka schronienia.
Chronię się w cieniu Twych skrzydeł, *
dopóki nie minie klęska.
Wołam do Boga Najwyższego, *
do Boga, który wyświadcza mi dobro.
Niech ześle pomoc z nieba, niechaj mnie wybawi,
niech hańbą okryje tych, którzy mnie dręczą, *
niech ześle Bóg miłość i łaskę.
Między lwami spoczywam, *
co pożerają synów ludzkich.
Ich zęby są jak włócznie i strzały, *
a język jak miecz ostry.
Wznieś się, Boże, ponad niebiosa, *
nad całą ziemią Twoja chwała.
Zastawili sidła na moje nogi *
i pognębili moją duszę.
Przede mną dół wykopali *
i sami wpadli do niego.
Serce moje jest mocne, Boże,
mocne jest moje serce, *
zaśpiewam psalm i zagram.
Zbudź się, duszo moja,
zbudź, harfo i cytro, *
a ja obudzę jutrzenkę.
Będę Cię chwalił wśród ludów, Panie, *
zaśpiewam Ci psalm wśród narodów.
Bo Twoja łaska sięga aż do nieba, *
a wierność Twoja po chmury.
Wznieś się, Boże, ponad niebiosa, *
nad całą ziemią Twoja chwała.
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.
|
|
|