| |
Z Księgi proroka Izajasza
|
5, 1-7
|
Przeciw winnicy Pańskiej
Chcę zaśpiewać memu Przyjacielowi pieśń o Jego miłości ku swojej winnicy.
Przyjaciel mój miał winnicę na żyznym pagórku. Otóż okopał ją i oczyścił z kamieni, i zasadził w niej szlachetną winorośl; pośrodku niej zbudował wieżę, także i tłocznię w niej wykuł. I spodziewał się, że wyda winogrona, lecz ona cierpkie wydała jagody.
"Teraz więc, o mieszkańcy Jeruzalem i mężowie z Judy, rozsądźcie, proszę, między Mną a winnicą moją. Co jeszcze miałem uczynić winnicy mojej, a nie uczyniłem w niej? Czemu, gdy czekałem, by winogrona wydała, ona cierpkie dała jagody?
Więc dobrze! Pokażę wam, co uczynię winnicy mojej: rozbiorę jej żywopłot, by ją rozgrabiono, rozwalę jej ogrodzenie, by ją stratowano. Zamienię ją w pustynię, nie będzie przycinana ni plewiona, tak iż wzejdą osty i ciernie. Chmurom zakażę spuszczać na nią deszcz".
Oto winnicą Pana Zastępów jest dom Izraela, a ludzie z Judy szczepem Jego wybranym. Oczekiwał On tam sprawiedliwości, a oto rozlew krwi, i prawowierności, a oto krzyk grozy.
|
Źródło: | Iz 5, 1-7 |
Temat: | Przeciw winnicy Pańskiej |
Dział LG: | Teksty okresowe - Adwent, tydzień I, środa |
Strony: | LG tom I, wydanie I (Pallottinum 1982), s. 157 LG tom I, wydanie II (Pallottinum 2006), s. 170 Monastyczna LG tom I, s. 101 |