Cyryl i Metody, bracia, Grecy rodem z Tesaloniki, miasta, w którym żył i działał św. Paweł, od początku swego powołania weszli w ścisłe związki duchowe i kulturowe z Kościołem patriarchalnym w Konstantynopolu, słynnym podówczas z rozwoju nauki i aktywności misyjnej; w tamtejszej też szkole, stojącej na wysokim poziomie, zdobyli wykształcenie. Obaj obrali zakonny stan życia, łącząc obowiązki powołania zakonnego z posługą misyjną, której pierwsze świadectwo dali wyruszając na ewangelizację Chazarów w Chersonezie Trackim.
Głównym ich dziełem ewangelizacyjnym była jednakże misja na Wielkich Morawach, wśród ludów zamieszkujących podówczas Półwysep Bałkański i ziemie nad Dunajem, a stało się to na prośbę księcia morawskiego Rościsława do cesarza i do Kościoła Konstantynopolitańskiego. Ażeby sprostać wymaganiom swej apostolskiej posługi pośród tych ludów, dokonali przekładu Ksiąg świętych na ich język dla celów liturgicznych i katechetycznych, kładąc tym samym podwaliny pod całe ich piśmiennictwo. Słusznie przeto uważani są nie tylko za apostołów Słowian, ale także za ojców kultury wśród wszystkich ludów i narodów, dla których pierwszy zapis języka słowiańskiego nie przestaje być podstawowym punktem odniesienia w dziejach ich literatury.
Cyryl i Metody spełniali posługę misyjną w jedności zarówno z Kościołem Konstantynopolitańskim, przez który zostali posłani, jak i z rzymską Stolicą św. Piotra, przez nią potwierdzeni. Było to wyrazem jedności Kościoła, która za czasów ich życia i działalności nie została dotknięta nieszczęściem rozłamu pomiędzy Wschodem a Zachodem, jakkolwiek stosunki pomiędzy Rzymem a Konstantynopolem były już nacechowane pewnymi napięciami.
W Rzymie Cyryl i Metody, przyjęci ze czcią przez papieża i Kościół Rzymski, znaleźli aprobatę i poparcie dla całej swej działalności misyjnej. Znajdowali również obronę, gdy działalność ta, z powodu odmienności języka używanego w liturgii, napotykała przeszkody ze strony niektórych niechętnych środowisk zachodnich. Dnia 14 lutego 869 roku Cyryl zakończył swe życie w Rzymie i tu też został pogrzebany w kościele św. Klemensa; natomiast Metody, wyświęcony przez papieża na arcybiskupa starożytnej stolicy Sirmium, został posłany na Morawy, aby dalej prowadzić tam swe opatrznościowe dzieło apostolskie; rozwijał je wśród ludu wraz ze swymi uczniami gorliwie i odważnie aż do końca życia, to jest 6 kwietnia 885 roku.