"Błogosławieni ubodzy w duchu" - mówi nasz Zbawiciel w pierwszych słowach swego kazania. To błogosławieństwo zachęca nas, abyśmy całkowicie wyrzekli się posiadania dóbr doczesnych. "Błogosławieni cisi", powiada następnie. Jest to pouczenie, abyśmy dar wolnej woli i rozumu podporządkowali dobru innych ludzi, nie wyrządzając nikomu przykrości i odrzucając wszelką gwałtowność. "Błogosławieni, którzy płaczą", mówi dalej Chrystus. Słowa te zalecają nam całkowite opanowanie pożądliwości ciała. "Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości", a następnie "błogosławieni miłosierni".
Oto kolejne wskazania Boskiego Nauczyciela, który pragnie rozpalić nas miłością ku bliźnim w duchu sprawiedliwości i braterskiej dobroci. "Błogosławieni czystego serca" oraz "błogosławieni, którzy wprowadzają pokój", nawołuje dalej Jezus. Dostrzegamy, jak Pan nasz wzbudza tym błogosławieństwem w sercach ludzkich pragnienie jeszcze wznioślejszego działania. Idąc za światłem rozumu i miłując pokój, mamy zabiegać o to, aby dusza człowieka doskonałego upodobniła się do Jeruzalem. Nazwa ta zawiera w sobie pojęcie wizji pokoju. Końcowe słowa Zbawiciela: "Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie" - to ogniwo łączące cały wykład, w którym Chrystus przedstawił swój program w formie doskonałego cyklu, bo ostatnie błogosławieństwo stanowi równocześnie nawiązanie do pierwszego, w którym zawiera się treść zasadnicza, a wszystkie następne wypowiedzi są jej rozwinięciem.
Podobnie postępuje na początku swej Reguły Patriarcha ubogich święty Franciszek. Mając na uwadze trzy pierwsze punkty Chrystusowego programu, mówi wprost tak: "Reguła i sposób życia Braci Mniejszych polega na zachowaniu Ewangelii świętej Pana naszego, Jezusa Chrystusa przez życie w posłuszeństwie, bez własności i w czystości". Trzy pozostałe normy nakreśli jako bardzo pożądane uzupełnienie nieco później, gdy powie: "Niech bracia pamiętają, że nade wszystko mają pragnąć Ducha Pańskiego i pozwolić Mu działać w swej duszy, modlić się zawsze do Boga czystym sercem, mieć pokorę i cierpliwość w prześladowaniu i chorobie oraz miłować tych, którzy nas prześladują i oskarżają". Zatem, podobnie jak w Ewangelii, jest tu mowa o wzniesieniu się do Boga, miłości bliźniego i cierpliwym znoszeniu przeciwności.
Zachowując trzy pierwsze punkty, człowiek doskonały zostaje ukrzyżowany dla świata, a następnie, przechodząc przez trzy kolejne etapy, upodabnia się do Boga i jakby na sześciu skrzydłach serafickich wznosi się od spraw ziemskich do nadprzyrodzonych. Nic więc dziwnego, że temu świętemu Biedaczynie, tak wiernie zachowującemu Ewangelię i znakomitemu nauczycielowi ewangelicznej doskonałości, przypadło w udziale oglądanie już na ziemi Chrystusa w postaci serafina, który wycisnął na ciele świętego męża stygmaty. Dla Franciszka są one pieczęcią Chrystusowego uznania, dla nas zaś wyraźnym znakiem i pouczeniem, jak w tych niebezpiecznych czasach, wśród ciemności tego świata, mamy osiągać doskonałość, jeżeli zamiast upodobania w wyniosłości nauczymy się chętnie przyjmować upokorzenia.