Menu: |
Tabele stron Teksty LG
Teksty Monastycznej LG
|
|
Kolor szat:
|
Wtorek, 3 grudnia 2024
ŚW. FRANCISZKA KSAWEREGO, PREZBITERA
Wspomnienie obowiązkowe
|
|
Godzina Czytań (monastyczna LG)
K. Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu.
W. Panie, pośpiesz ku ratunkowi memu.
Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze,
i na wieki wieków. Amen. Alleluja.
Powyższe teksty opuszcza się, jeśli tę Godzinę poprzedza Wezwanie.
1 Słowo zrodzone przed światłem
I blasku Ojca jasności,
Panie i Stwórco wszystkiego,
Czekamy z wiarą na Ciebie.
2 Ty, który w łonie Dziewicy
Poczęty z Ducha zostałeś,
Przyjdź po raz drugi na ziemię
I okaż swoją potęgę.
3 Bądź dla nas Nowym Przymierzem,
Pojednaj z Ojcem grzeszników,
Twoim pokojem nas obdarz
I rozpal serca miłością.
4 Kiedy zabłyśnie na niebie
Twojego sądu zapowiedź,
Wspomnij na gwiazdę promienną,
Co ludziom łaskę wieściła.
5 Tobie, którego pragniemy
I przyzywamy z ufnością,
Z Ojcem i Duchem Najświętszym
Niech będzie chwała na wieki. Amen.
1 ant.
Wybawiłeś nas, Panie, * i nieustannie sławimy Twoje imię.
Psalm 44 A
Modlitwa w czasie klęski narodu
We wszelkich przeciwnościach odnosimy pełne zwycięstwo dzięki Temu, który nas umiłował (por. Rz 8, 37)
Boże, słyszeliśmy na własne uszy,
ojcowie nasi nam opowiedzieli *
o czynach, których za ich dni dokonałeś w pradawnych czasach.
Ty własną ręką zasadziłeś ich po wygnaniu pogan, *
by ich rozprzestrzenić, wypleniłeś narody.
Bo nie zdobyli ziemi mieczem swoim *
ani ich nie ocaliło własne ramię,
Lecz ramię i prawica Twoja, *
i światło Twojego oblicza, boś ich umiłował.
Ty, mój Boże, jesteś moim Królem, *
który zapewnił zwycięstwo Jakubowi.
Dzięki Tobie starliśmy naszych wrogów, *
w imię Twoje zdeptaliśmy napastników.
Bo nie zaufałem mojemu łukowi *
ani mój miecz mnie nie ocalił,
Lecz Ty nas wybawiłeś od wrogów *
i zawstydziłeś tych, co nas nienawidzą.
Każdego dnia chlubimy się Bogiem *
i nieustannie sławimy Twe imię.
A jednak nas odrzuciłeś i okryłeś wstydem, *
już nie wyruszasz z naszymi wojskami.
Sprawiłeś, że ustępujemy przed wrogiem, *
a ci, co nas nienawidzą, łup sobie zdobyli.
Na rzeź nas wydałeś jak owce *
i rozproszyłeś między poganami.
Swój lud sprzedałeś za bezcen *
i niewiele zyskałeś z tej sprzedaży.
Wystawiłeś nas na wzgardę sąsiadów, *
na śmiech otoczenia, na urągowisko.
Uczyniłeś nas przysłowiem wśród pogan, *
głowami potrząsają nad nami ludy.
Moja zniewaga jest zawsze przede mną *
i wstyd mi twarz okrywa,
Na głos miotającego szyderstwa i obelgi, *
wobec mściwego nieprzyjaciela.
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.
Ant.
Wybawiłeś nas, Panie, / i nieustannie sławimy Twoje imię.
2 ant.
Powstań, Panie, * i wyzwól nas swoją łaską.
Psalm 44 B
Wszystko to na nas przyszło,
choć nie zapomnieliśmy o Tobie *
i nie złamaliśmy Twojego przymierza.
Nie odwróciło się nasze serce *
ani kroki nie zboczyły z Twej ścieżki,
Kiedy nas starłeś w krainie szakali *
i okryłeś nas mrokiem.
Gdybyśmy zapomnieli imienia naszego Boga *
i wyciągali ręce do boga obcego,
Czyżby Bóg nie dostrzegł tego, *
On, który zna tajniki serca?
Lecz to z powodu Ciebie ciągle nas mordują, *
mają nas za owce na rzeź przeznaczone.
Ocknij się! Dlaczego śpisz, Panie? *
Przebudź się! Nie odrzucaj nas na zawsze!
Dlaczego ukrywasz Twoje oblicze, *
zapominasz o naszej nędzy i ucisku?
W proch runęło nasze życie, *
ciałem przylgnęliśmy do ziemi.
Powstań, przyjdź nam na pomoc *
i wyzwól nas przez swoją łaskę!
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.
Ant.
Powstań, Panie, i wyzwól nas swoją łaską.
3 ant.
W Bogu pokładam nadzieję, * cóż może uczynić mi człowiek?
Psalm 56, 2-7. 9-14
Ufność w słowie Pańskim
Psalm ten ukazuje Mękę Chrystusową (św. Hieronim)
Zmiłuj się nade mną, Boże, bo prześladuje mnie człowiek, *
uciska mnie w nieustannej walce.
Wrogowie moi wciąż mnie prześladują, *
liczni są ci, którzy ze mną walczą.
Ilekroć mnie trwoga ogarnie, *
w Tobie, Najwyższy, pokładam nadzieję.
W Bogu, którego słowo wielbię,
w Bogu pokładam nadzieję: nie będę się lękał, *
cóż może uczynić mi człowiek?
Przez cały dzień mi uwłaczają, *
wszystkie swe zamysły przeciw mnie kierują.
Schodzą się, czyhają, śledzą moje kroki, *
godzą na me życie.
Ty zapisałeś moje życie tułacze
i przechowałeś łzy moje w swym bukłaku, *
czyż nie są zapisane w Twej księdze?
Odstąpią moi wrogowie w dniu, gdy Cię wezwę, *
po tym poznam, że Bóg jest ze mną.
W Bogu, którego słowo wielbię, *
w Panu, którego słowo wychwalam,
W Bogu pokładam nadzieję: nie będę się lękał, *
cóż może uczynić mi człowiek?
Wiążą mnie, Boże, śluby, które Ci złożyłem, *
Tobie oddam ofiary pochwalne,
Bo od śmierci ocaliłeś me życie,
a nogi moje od upadku, *
abym w światłości życia chodził przed Bogiem.
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.
Ant.
W Bogu pokładam nadzieję, / cóż może uczynić mi człowiek?
K.
Głos wołający na pustyni: Przygotujcie drogę Panu.
W.
Wyprostujcie ścieżki dla Boga naszego.
|
Z Księgi Izajasza proroka
|
Iz 2, 6-22; 4, 2-6
|
Odrzuciłeś, Panie, Twój lud, dom Jakuba, bo pełen jest wróżbitów i wieszczków jak Filistyni; na zgodę uderza w rękę cudzoziemców. Kraj jego pełen jest srebra i złota, a jego skarby są niezliczone. Kraj jego pełen jest koni, a jego wozy nieprzeliczone. Kraj jego pełen jest bożyszczy. Oni wielbią rąk swoich dzieło, które wykonały ich palce.
Poniżył się człowiek, upodlił śmiertelny; nie przebaczaj im! Wejdź między skały, ukryj się w prochu z lęku przed Panem, przed blaskiem Jego majestatu, kiedy powstanie, by porazić ziemię.
Wtedy wyniosłe oczy człowieka się ukorzą i duma ludzka będzie poniżona. Sam tylko Pan wywyższy się dnia owego. Albowiem dzień Pana Zastępów nadejdzie przeciw wszystkim pysznym i nadętym i przeciw wszystkim hardym, by się ukorzyli; przeciw wszystkim cedrom Libanu, wysoko się wzbijającym, przeciw wszystkim dębom Baszanu, przeciw wszystkim górom niebotycznym i przeciw wszystkim pagórkom wyniosłym, przeciw każdej wieży strzelistej i przeciw wszystkim murom obronnym, przeciw wszystkim okrętom Tarszisz i przeciw wszystkim statkom zbytkownym.
Wtedy pycha człowieka będzie poniżona i upokorzona ludzka wyniosłość. Sam tylko Pan się wywyższy dnia owego. Posągi zaś bożków znikną całkowicie. Wtedy wejdą do jaskiń skalnych i do jam podziemnych z lęku przed Panem, przed blaskiem Jego majestatu, kiedy powstanie, by porazić ziemię.
Owego dnia człowiek wyrzuci kretom i nietoperzom swe bożki srebrne i złote bałwany, zrobione po to, by im cześć oddawał; gdy wejdzie między rozpadliny skalne i szczeliny opoki z lęku przed Panem i przed blaskiem Jego majestatu, kiedy powstanie, by porazić ziemię. Zaniechajcie człowieka, który ledwie dech ma w nozdrzach; bo na ile go ocenić?
W owym dniu Odrośl Pana stanie się ozdobą i chwałą, a owoc ziemi wspaniałością i pięknem dla ocalałych z Izraela. I będzie tak: kto pozostał żywy na Syjonie i kto się ostał w Jeruzalem, ten będzie nazwany świętym i wpisany do księgi życia w Jeruzalem.
Gdy Pan obmyje brud Córy Syjońskiej i krew przelaną oczyści wewnątrz Jeruzalem tchnieniem sądu i tchnieniem pożogi, wtedy Pan przyjdzie spocząć na całej przestrzeni góry Syjonu i na tych, którzy się tam zgromadzą, we dnie jako obłok z dymu, a w nocy jako olśniewający płomień ognia. Albowiem nad wszystkim Chwała Pańska będzie osłoną i namiotem, by za dnia dać cień przed skwarem, ucieczkę zaś i schronienie przed nawałnicą i ulewą.
|
|
|
K.
Wyniosłe oczy człowieka się ukorzą i duma ludzka będzie poniżona.
W.
Sam tylko Pan się wywyższy dnia owego.
K.
Ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego na obłokach niebieskich z wielką mocą i chwałą.
W.
Sam tylko Pan się wywyższy dnia owego.
1 ant.
Ty jesteś Bogiem działającym cuda, * wspominam, Panie, Twoje święte dzieła.
Psalm 77
Pamięć o dziełach Bożych
Zewsząd cierpienia znosimy, lecz nie poddajemy się zwątpieniu (2 Kor 4, 8)
Głos mój się wznosi do Boga, gdy wołam, *
głos mój wznoszę do Boga, aby mnie usłyszał.
W dniu mej niedoli szukam Pana, *
w nocy niestrudzenie wyciągam rękę.
Dusza moja jest niepocieszona,
jęczę, kiedy wspomnę Boga, *
słabnie mój duch, gdy rozmyślam.
Ty spędzasz sen z moich powiek, *
z niepokoju mówić nie potrafię.
Rozpamiętuję dni, które dawno minęły, *
i lata poprzednie wspominam.
Rozmyślam nocą w swym sercu, *
rozważam, a duch mój docieka:
"Czy Bóg odrzuci na wieki *
i już nie będzie łaskawy?
Czy Jego łaskawość ustała na zawsze *
i słowo zamilkło na pokolenia?
Czy Bóg zapomniał o litości, *
czy w gniewie powstrzymał swe miłosierdzie?"
I mówię: "Jakże to bolesne, *
że odwróciła się ode mnie prawica Najwyższego".
Wspominam dzieła Pana, *
oto wspominam Twoje dawne cuda.
Rozmyślam o wszystkich Twych dziełach *
i czyny Twoje wspominam.
Boże, Twoja droga jest święta, *
który z bogów dorówna wielkością naszemu Bogu?
Ty jesteś Bogiem działającym cuda, *
ludziom objawiłeś swą potęgę.
Ramieniem swoim Twój lud wybawiłeś, *
synów Jakuba i Józefa.
Boże, ujrzały Cię wody,
ujrzały Cię wody i zadrżały, *
wzburzyły się ich odmęty.
Chmury wylały wody,
zahuczały chmury *
i Twoje strzały się posypały.
Głos Twego grzmotu jak łoskot wozu,
pioruny świat rozjaśniły, *
ziemia poruszyła się i zatrzęsła.
Twoja droga wiodła przez wody,
Twoja ścieżka przez wodne obszary *
i nie znać było Twych śladów.
Wiodłeś Twój lud jak trzodę *
ręką Mojżesza i Aarona.
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.
Ant.
Ty jesteś Bogiem działającym cuda, / wspominam, Panie, Twoje święte dzieła.
2 ant.
Śpiewajcie Bogu * i cieszcie się Panem.
Psalm 68 A
Triumfalne wejście Pana
Chrystus, wstąpiwszy do góry, wziął do niewoli jeńców, rozdał ludziom dary (Ef 4, 8)
Bóg wstaje i rozpraszają się Jego wrogowie,
pierzchają przed Jego obliczem *
ci, którzy Go nienawidzą.
Jak dym przez wiatr rozwiany,
jak wosk, co rozpływa się przy ogniu, *
tak giną przed Bogiem grzesznicy.
A sprawiedliwi cieszą się i weselą przed Bogiem, *
i rozkoszują radością.
Śpiewajcie Bogu, grajcie Jego imieniu,
równajcie drogę przed Tym, który dosiada obłoków, *
cieszcie się Panem, przed Nim się weselcie.
Ojcem dla sierot i wdów opiekunem *
jest Bóg w swym świętym mieszkaniu.
Bóg dom gotuje dla opuszczonych,
jeńców prowadzi ku lepszemu życiu, *
tylko oporni zostają na zeschłej ziemi.
Boże, gdy szedłeś przed ludem Twoim, *
gdy kroczyłeś przez pustynię,
Zadrżała ziemia, niebo deszcz zesłało *
przed obliczem Boga, przed Bogiem Izraela.
Deszcz obfity zesłałeś, Boże, *
Tyś orzeźwił swe znękane dziedzictwo.
Twoja rodzina, Boże, znalazła to mieszkanie, *
które w swej dobroci dałeś ubogiemu.
Pan rozkaz wydaje,
a liczni wysłannicy głoszą dobrą nowinę: *
"Wielkie wojsko jest rozgromione!
Uciekają królowie zastępów, uciekają, *
a mieszkanka domu dzieli łupy.
Gdy wy spoczywaliście pośród zagród dla trzody,
pokryły się srebrem skrzydła gołębicy, *
lśniły jej pióra zieloną śniedzią złota.
Gdy tam Wszechmocny królów rozpraszał, *
na górę Salmon opadały śniegi".
Góry Baszanu to góry wysokie, *
góry Baszanu to góry urwiste.
Czemu, góry urwiste, z zazdrością patrzycie
na górę, gdzie Bogu mieszkać się spodobało *
i na której Bóg będzie przebywał na zawsze?
Rydwanów Bożych jest tysiąc tysięcy: *
to Pan do świątyni przybywa z Synaju.
Wstąpiłeś na wyżynę biorąc jeńców w niewolę,
przyjąłeś ludzi jako daninę, *
nawet opornych wprowadzasz do swojego domu.
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.
Ant.
Śpiewajcie Bogu i cieszcie się Panem.
3 ant.
Błogosławcie Boga na świętym zgromadzeniu, * On sam swojemu ludowi daje potęgę i siłę.
Psalm 68 B
Pan przez wszystkie dni niech będzie błogosławiony, *
Bóg, który nas dźwiga co dzień, Zbawienie nasze!
Bóg nasz jest Bogiem, który wyzwala, *
Pan ratuje nas od śmierci.
Bóg kruszy głowy swoich wrogów, *
zarosłą czaszkę grzesznika.
Pan powiedział: "Wyprowadzę cię z Baszanu, *
wyprowadzę ciebie z morskiej głębiny,
Aby we krwi twoja stopa brodziła, *
by języki psów twoich miały kąsek z wrogów".
Oto widać, Boże, Twój pochód, *
pochód Boga mego i Króla do świątyni.
Przodem idą śpiewacy, na końcu harfiarze, *
w środku dziewczęta uderzają w bębenki.
Chórem błogosławcie Boga na świętym zgromadzeniu, *
błogosławcie Pana, zrodzeni z Izraela.
Tam na czele idzie Beniamin,
książęta Judy z hufcami, *
książęta Zabulona i Neftalego.
Boże, okaż swoją potęgę, *
potęgę Bożą, której dla nas użyłeś.
W Twej świątyni nad Jeruzalem *
niech królowie złożą Tobie dary.
Skarć dzikie zwierzę żyjące w sitowiu, *
stada byków z cielcami narodów.
Niech padną na twarze przynoszący srebro, *
rozprosz narody, które cieszą się z wojen.
Niech możnowładcy nadejdą z Egiptu, *
niech Etiopia wyciągnie swe ręce do Boga.
Śpiewajcie Bogu, królestwa ziemi, *
zagrajcie Panu.
On przemierza odwieczne niebiosa; *
oto wydał głos swój, głos potężny.
Uznajcie moc Bożą!
Jego majestat jest nad Izraelem, *
a Jego potęga w obłokach.
Groźny jest Bóg w świątyni, Bóg Izraela,
On sam swojemu ludowi daje potęgę i siłę. *
Niech będzie Bóg błogosławiony!
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.
Ant.
Błogosławcie Boga na świętym zgromadzeniu, / On sam swojemu ludowi daje potęgę i siłę.
K.
Niech zstąpi na nas Twoje miłosierdzie, Panie.
W.
I zbawienie Twoje według Twego słowa.
Z listu św. Franciszka Ksawerego do św. Ignacego Loyoli
(H. Tursellini, Żywot Franciszka Xavier, Rzym 1956, ks. 4, List 4 i 5)
Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii!
Odwiedziliśmy wsie zamieszkałe przez chrześcijan, którzy parę lat temu przyjęli wiarę. Nie ma tu Portugalczyków, ponieważ ziemia jest jałowa i nieurodzajna. Miejscowi chrześcijanie z powodu braku kapłanów wiedzą tylko to, że zostali ochrzczeni. Nie ma tu kapłana, który by odprawiał dla nich mszę świętą, ani też nikogo, kto by ich uczył pacierza oraz przykazań Bożych.
Odkąd więc tu jestem, nie przestaję chrzcić dzieci. Tak więc oczyściłem ogromną liczbę dzieci, o których można powiedzieć, że nie rozróżniają między swoją prawicą a lewicą. Te dzieci nie dają mi spokoju ani czasu na odmówienie oficjum, jedzenie czy spanie, zanim nie nauczę ich jakiejś modlitwy. Tu zaczynam rozumieć, że "do takich należy królestwo Boże".
Byłoby to z mej strony brakiem wiary, gdybym nie zadośćuczynił tak pobożnym pragnieniom. Dlatego nauczywszy ich wyznawać Boga w Trójcy Jedynego, wyjaśniłem im Skład Apostolski oraz Ojcze nasz i Zdrowaś Maryja. Zauważyłem, że te dzieci są bardzo pojętne i niewątpliwie stałyby się dobrymi chrześcijanami, gdyby je tylko zaznajomić dokładniej z nauką naszej wiary.
W tych krajach bardzo wielu nie jest chrześcijanami tylko dlatego, że nie ma nikogo, kto by wśród nich apostołował. Często wspominam, jak to dawniej, na uczelniach europejskich, a szczególnie na Sorbonie, wyszedłszy z siebie krzyczałem do tych, którzy mają więcej wiedzy niż miłości, i nawoływałem ich tymi słowami: O jak wiele dusz z waszej winy traci niebo i pogrąża się w otchłań piekła!
Obyż pomyśleli o tym z tą samą żarliwością, z jaką oddają się nauce, że Bóg zażąda od nich rachunku z nabytej wiedzy i powierzonych im talentów. Na pewno wielu poruszonych tymi myślami oddałoby się rozważaniom spraw Bożych i otworzyło swoje serca na głos Pana, a odrzuciwszy swoje dążenia i zamiary byłoby gotowych spełnić wolę Boga i wołałoby do Niego: Oto jestem, Panie, co mam czynić? Poślij mnie, dokąd zechcesz, nawet do Indii.
|
|
|
W.
Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało.
W.
Proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo.
K.
Kiedy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami aż po krańce ziemi.
W.
Proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo.
Módlmy się.
Boże, Ty przez misjonarską działalność świętego Franciszka Ksawerego pociągnąłeś do światła Ewangelii liczne narody, daj wszystkim wiernym tę samą gorliwość w rozszerzaniu wiary, * aby na całej ziemi Kościół święty cieszył się z nowych wyznawców.
Przez Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, naszego Pana i Boga, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * przez wszystkie wieki wieków. Amen.
We wspólnym odprawianiu oficjum:
K. Błogosławmy Panu.
W. Bogu niech będą dzięki.
|
|