WERSJA PREMIUM:


Tu jesteś:




Menu:
Internetowa Liturgia Godzin
Wesprzyj rozwój serwisu

Kolor szat:
Środa, 4 grudnia 2024
ŚW. BARBARY, DZIEWICY I MĘCZENNICY
Wspomnienie dowolne

W zakonie benedyktyńskim:
Wspomnienie dowolne
W diecezjach gliwickiej i sosnowieckiej:
Wspomnienie obowiązkowe
W archidiecezji katowickiej:
Patronki archidiecezji - Wspomnienie obowiązkowe

Godzina Czytań
(monastyczna LG)



K. Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu.
W. Panie, pośpiesz ku ratunkowi memu.
Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze,
i na wieki wieków. Amen. Alleluja.

Powyższe teksty opuszcza się, jeśli tę Godzinę poprzedza Wezwanie.


Słowo zrodzone przed światłem
I blasku Ojca jasności,
Panie i Stwórco wszystkiego,
Czekamy z wiarą na Ciebie.

Ty, który w łonie Dziewicy
Poczęty z Ducha zostałeś,
Przyjdź po raz drugi na ziemię
I okaż swoją potęgę.

Bądź dla nas Nowym Przymierzem,
Pojednaj z Ojcem grzeszników,
Twoim pokojem nas obdarz
I rozpal serca miłością.

Kiedy zabłyśnie na niebie
Twojego sądu zapowiedź,
Wspomnij na gwiazdę promienną,
Co ludziom łaskę wieściła.

Tobie, którego pragniemy
I przyzywamy z ufnością,
Z Ojcem i Duchem Najświętszym
Niech będzie chwała na wieki. Amen.


1 ant. Opowiedzieli nam ojcowie nasi * o potędze Pana.

Psalm 78 A
Dzieje narodu szkołą służby Bożej
Stało się to wszystko, aby mogło posłużyć za przykład dla nas (1 Kor 10, 6)

Słuchaj, mój ludu, nauki mojej, *
nakłońcie wasze uszy na słowa ust moich;
Do przypowieści otworzę me usta, *
wyjawię tajemnice zamierzchłego czasu.
Tego, cośmy usłyszeli i poznali †
i co nam opowiedzieli nasi ojcowie, *
nie będziemy ukrywać przed ich synami.
Opowiemy przyszłemu pokoleniu †
chwałę Pana i Jego potęgę *
i cuda, których dokonał.
Albowiem nadał w Jakubie przykazania *
i ustanowił Prawo w Izraelu,
Aby to, co zlecił naszym ojcom, *
przekazali swym synom.
Aby wiedziało przyszłe pokolenie, *
synowie, którzy się narodzą,
Że mają pokładać nadzieję w Bogu †
i nie zapominać dzieł Bożych, *
lecz strzec Jego poleceń.
A niech nie będą jak ich ojcowie *
pokoleniem opornych buntowników,
Pokoleniem, którego serce jest niestałe, *
a duch nie dochowuje wierności Bogu.
Synowie Efraima uzbrojeni w łuki *
zostali rozproszeni w dniu bitwy.
Nie zachowali przymierza z Bogiem *
i nie chcieli postępować według Jego Prawa.
Zapomnieli o Jego dziełach *
i o cudach, które im okazał.
Na oczach ich ojców uczynił cuda, *
w ziemi egipskiej, na polach Soanu.
Morze rozdzielił, by ich przeprowadzić, *
wody ustawił jak groble.
We dnie prowadził ich obłokiem, *
a przez całą noc blaskiem ognia.
Rozłupał skały w pustyni *
i jak wodną głębiną obficie ich napoił.
I wydobył ze skały strumienie, *
sprawił, że wody spłynęły jak rzeki.
Lecz nadal grzeszyli przeciw Niemu, *
obrażali na pustyni Najwyższego.
Na próbę wystawiali w sercach swoich Boga, *
żądając strawy dla swego łakomstwa.
Mówili przeciw Bogu: "Czyż Bóg potrafi *
stół zastawić na pustyni?"
Oto w skałę uderzył, *
popłynęły wody i trysnęły strumienie.
"Czy także potrafi dać chleba *
albo przygotować mięso swemu ludowi?"
Gdy Pan to usłyszał, zapłonął gniewem †
i przeciw Jakubowi rozgorzał ogień, *
gniew przeciw Izraelowi wybuchnął,
Bo nie uwierzyli Bogu *
i nie zaufali Jego pomocy.
Jednak z góry wydał rozkaz chmurom *
i bramę nieba otworzył.
Jak deszcz spuścił mannę do jedzenia, *
podarował im chleb niebieski.
Spożywał człowiek chleb aniołów, *
zesłał im jadła do syta.
Wzbudził na niebie wiatr od wschodu, *
mocą swą przywiódł wiatr południowy
I zesłał na nich mięso jak chmurę pyłu, *
ptaki skrzydlate jak morski piasek.
Sprawił, że pospadały na ich obóz, *
dokoła ich namiotów.
Jedli więc i nasycili się w pełni, *
głód ich zaspokoił.
Jeszcze nie nasycili swego pożądania, *
pokarm był jeszcze w ich ustach,
Gdy się rozżarzył przeciw nim gniew Boży, †
zabił ich dostojników, *
powalił młodzież Izraela.
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.

Ant. Opowiedzieli nam ojcowie nasi / o potędze Pana.

2 ant. Synowie Izraela przypominali sobie, * że Bóg jest ich Opoką i Zbawicielem.

Psalm 78 B

Jednakże nadal grzeszyli *
i nie wierzyli Jego cudom.
Szybko ich dni zakończył *
i lata ich nagłą zagładą.
Gdy ich zabijał, wtedy Go szukali, *
nawróceni garnęli się do Boga.
Przypominali sobie, że Bóg jest ich opoką, *
że Bóg Najwyższy jest ich Zbawicielem.
Lecz oszukiwali Go swymi ustami *
i kłamali Mu swoim językiem.
Ich serce nie było Mu wierne, *
w przymierzu z Nim nie byli stali.
On jednak będąc miłosiernym *
odpuszczał im winę i nie zatracał.
Gniew swój często powściągał *
i powstrzymywał swoje oburzenie.
Pamiętał bowiem, że są tylko ciałem, *
powiewem, co przemija i nie wraca.
Ileż razy drażnili Pana na pustyni *
i zasmucali Go na pustkowiu!
Często wystawiali Boga na próbę, *
gniewali Świętego Izraela.
Nie pamiętali o Jego mocy, *
o dniu, w którym ich wybawił z rąk przeciwników,
Gdy uczynił w Egipcie swe znaki *
i swoje cuda na polach Soanu.
Kiedy ich rzeki w krew zamienił *
i strumienie, aby pić nie mogli.
Nasłał na nich muchy, aby ich kąsały, *
i żaby, które ich gnębiły.
Zbiory ich wydał owadom, *
a owoc ich pracy szarańczy.
Gradem poraził ich winnice, *
a szronem ich sykomory.
Ich bydło wydał na pastwę zarazy, *
na pastwę choroby ich trzody.
Zesłał na nich swój gniew gorejący: †
oburzenie, zapalczywość i udrękę, *
orszak zwiastunów klęski.
Gniewowi swemu otworzył drogę, †
od śmierci ich nie zachował, *
a życie ich wydał zarazie.
I poraził w Egipcie wszystko pierworodne, *
pierwsze płody w namiotach Chamitów.
Lud swój wyprowadził jak owce *
i wiódł ich przez pustynię jak trzodę.
Wiódł ich bezpiecznie, tak że się nie bali, *
a wrogów ich przykryło morze.
Wprowadził ich do ziemi swej świętej, *
na górę, którą zdobyła Jego prawica.
Wygnał przed nimi narody †
i sznurem dziedzictwo im wymierzył, *
w namiotach pogan osadził plemiona Izraela.
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.

Ant. Synowie Izraela przypominali sobie, / że Bóg jest ich Opoką i Zbawicielem.

3 ant. Pan wybrał pokolenie Judy, * górę Syjon, którą umiłował.

Psalm 78 C

Oni zaś na próbę wystawiali i drażnili Boga Najwyższego *
i Jego przykazań nie strzegli.
Odstępowali zdradziecko, jak ich ojcowie, *
byli niepewni, jak łuk, który zawodzi.
Rozgniewali Go swoim bałwochwalstwem na wzgórzach, *
wzniecali Jego zazdrość rzeźbionymi bożkami.
Bóg usłyszał i zapłonął gniewem *
i gwałtownie odepchnął Izraela.
Porzucił mieszkanie w Szilo, *
przybytek, gdzie mieszkał wśród ludzi.
Oddał swoją moc w niewolę, *
a swoją chwałę w ręce nieprzyjaciół.
Wydał pod miecz swój naród, *
na swoje dziedzictwo gniewem wybuchnął.
Młodzieńców ich pochłonął ogień, *
a ich pannom nie śpiewano weselnych pieśni.
Ich kapłani poginęli od miecza *
i nie mogły lamentować ich wdowy.
Pan ocknął się jakby ze snu, *
jak wojownik zmożony winem,
I uderzył na tyły swoich nieprzyjaciół, *
okrył ich wiecznym wstydem.
Odrzucił namiot Józefa, *
nie wybrał szczepu Efraima,
Lecz wybrał pokolenie Judy, *
górę Syjon, którą umiłował.
I wzniósł świątynię swoją, wysoką jak niebo, *
jak ziemia, którą umocnił na wieki.
Wybrał Dawida, swego sługę, †
zabrał go z owczej zagrody, *
wezwał go od karmiących owiec,
By pasł Jakuba, lud Jego, *
i Izraela, Jego dziedzictwo.
On nimi rządził w prawości swego serca *
i roztropnie wiódł swoimi rękami.
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.

Ant. Pan wybrał pokolenie Judy, / górę Syjon, którą umiłował.

K. Niech zstąpi na nas Twoje miłosierdzie, Panie.
W. I zbawienie Twoje według Twego słowa.



Z Księgi Izajasza proroka
Iz 5, 1-7

Chcę zaśpiewać memu przyjacielowi pieśń o jego miłości ku jego winnicy.
Przyjaciel mój miał winnicę na żyznym pagórku. Otóż okopał ją i oczyścił z kamieni, i zasadził w niej szlachetną winorośl. W pośrodku niej zbudował wieżę, także i kadź w niej wykuł. I spodziewał się, że wyda winogrona, lecz ona wydała jagody cierpkie.
"Teraz więc, o mieszkańcy Jeruzalem i mężowie z Judy, rozsądźcie między mną i moją winnicą. Co jeszcze miałem uczynić winnicy mojej, a nie uczyniłem? Czemu, gdy czekałem, by wydała winogrona, ona zrodziła cierpkie jagody?
Więc dobrze! Pokażę wam, co uczynię mojej winnicy: Rozbiorę jej żywopłot, by ją rozgrabiono; rozwalę jej ogrodzenie, by ją stratowano. Zamienię ją w pustynię; nie będzie przycinana ni plewiona, tak iż wzejdą osty i ciernie. Chmurom zakażę spuszczać na nią deszcz".
Oto winnicą Pana Zastępów jest dom Izraela, a ludzie z Judy szczepem Jego wybranym. Oczekiwał tam sprawiedliwości, a oto rozlew krwi, i prawowierności, a oto krzyk grozy.



K. Zbudź swą potęgę, Panie, i przyjdź nam z pomocą.
W. Chroń to, co zasadziła Twoja prawica.
K. Boże Zastępów, wejrzyj z nieba, spójrz i nawiedź tę winorośl.
W. Chroń to, co zasadziła Twoja prawica.


1 ant. Ty nas zachowasz, Panie, * na wieki nas ustrzeżesz.

Psalm 12
Przeciw zakłamaniu
Ze względu na biednych Ojciec raczył posłać Syna (św. Augustyn)

Ratuj nas, Panie, bo braknie pobożnych, *
znikła wierność wśród ludzi.
Wszyscy okłamują swych bliźnich, *
z obłudą w sercu mówią podstępnymi wargami.
Niech Pan wygubi wszystkie podstępne wargi *
i języki skłonne do zuchwalstwa,
Tych, którzy mówią: "Naszą siłą język, †
usta nasze nam służą, *
któż jest naszym panem?"
Pan mówi: "Teraz powstanę, †
wobec utrapienia pokornych i jęku ubogich, *
dam zbawienie temu, który go pożąda".
Słowa Pana są szczere, †
wypróbowane srebro bez domieszki ziemi, *
siedmiokroć oczyszczone.
Ty nas zachowasz, Panie, *
na wieki nas ustrzeżesz od tego pokolenia.
Występni krążą dokoła, *
gdy nikczemność bierze górę wśród ludzi.
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.

Ant. Ty nas zachowasz, Panie, / na wieki nas ustrzeżesz.

2 ant. Bóg mój, zbawienie mojego oblicza, * będę Go wielbił całym moim życiem.

Psalm 42
Tęsknota za Bogiem i świątynią
Kto odczuwa pragnienie, niech przyjdzie; kto chce, niech wody życia zaczerpnie (Ap 22, 17)

Jak łania pragnie wody ze strumieni, *
tak dusza moja pragnie Ciebie, Boże.
Dusza moja Boga pragnie, Boga żywego, *
kiedyż więc przyjdę i ujrzę oblicze Boże?
Łzy są moim chlebem we dnie i w nocy; *
"Gdzie jest twój Bóg?" pytają mnie co dzień.
Rozpływa się we mnie moja dusza, *
gdy wspominam, jak z tłumem kroczyłem do Bożego domu
W świątecznym orszaku, *
wśród głosów radości i chwały.
Czemu zgnębiona jesteś, duszo moja, *
i czemu trwożysz się we mnie?
Ufaj Bogu, bo jeszcze wysławiać Go będę: *
On zbawieniem mojego oblicza i moim Bogiem!
A we mnie samym dusza przygnębiona, †
przeto wspominam Cię z ziemi Jordanu, *
z ziemi Hermonu i góry Misar.
Głębia przyzywa głębię hukiem wodospadów. *
Wszystkie Twe nurty i fale nade mną się przewalają.
Niech Pan udzieli mi we dnie swej łaski, †
a w nocy będę Mu śpiewał, *
będę sławił Boga mego życia.
Mówię do Boga: Opoko moja, czemu zapominasz o mnie? *
Czemu chodzę smutny, gnębiony przez wroga?
Kości we mnie się kruszą, *
gdy lżą mnie przeciwnicy,
Czemu zgnębiona jesteś, duszo moja, *
i czemu trwożysz się we mnie?
Ufaj Bogu, bo jeszcze wysławiać Go będę: *
On zbawieniem mojego oblicza i moim Bogiem!
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.

Ant. Bóg mój, zbawienie mojego oblicza, / będę Go wielbił całym moim życiem.

3 ant. Szczęśliwi, którzy mieszkają w domu Twoim, Panie, * nieustannie wielbiąc Ciebie.

Psalm 84
Szczęście mieszkańca świątyni
Nie mamy tutaj trwałego miasta, ale szukamy tego, które ma przyjść (Hbr 13, 14)

Jak miłe są Twoje przybytki, *
Panie Zastępów!
Dusza moja stęskniona pragnie przedsionków Pańskich, *
serce moje i ciało radośnie wołają do Boga żywego.
Nawet wróbel znajduje swój dom, a jaskółka gniazdo, †
gdzie złoży swe pisklęta: *
przy ołtarzach Twoich, Panie Zastępów, Królu mój i Boże!
Szczęśliwi, którzy mieszkają w domu Twoim, Panie, *
nieustannie wielbiąc Ciebie.
Szczęśliwi, których moc jest w Tobie, *
którzy zachowują ufność w swym sercu.
Przechodząc suchą doliną, w źródła ją zamieniają, *
a wczesny deszcz błogosławieństwem ją okryje.
Mocy im będzie przybywać, *
ujrzą na Syjonie Boga nad bogami.
Panie Zastępów, usłysz modlitwę moją, *
nakłoń ucho, Boże Jakuba.
Spójrz, Boże, tarczo nasza, *
wejrzyj na twarz Twojego pomazańca.
Doprawdy, dzień jeden w przybytkach Twoich *
lepszy jest niż innych tysiące.
Wolę stać w progu domu mojego Boga *
niż mieszkać w namiotach grzeszników.
Bo Pan Bóg jest słońcem i tarczą, †
On hojnie darzy łaską i chwałą, *
nie odmawia dobrodziejstw żyjącym nienagannie.
Panie Zastępów, *
szczęśliwy człowiek, który ufa Tobie!
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.

Ant. Szczęśliwi, którzy mieszkają w domu Twoim, Panie, / nieustannie wielbiąc Ciebie.

K. Odnów nas, Panie, nasz Boże.
W. Rozjaśnij nad nami swoje oblicze, a będziemy zbawieni.



Z traktatu św. Ambrożego, biskupa, O dziewictwie
(rozdz. 12-13)

Wyczekuj przyjścia Chrystusa

Jesteś, dziewico, obrazem Kościoła, jaśniejesz pięknem duchowym, którego blask dodaje wdzięku twojemu obliczu, a gdy i nocą czuwasz w swojej izdebce, niech Chrystus zawładnie twoimi myślami, ty zaś wyczekuj w każdej chwili Jego przyjścia. Chrystus przechodzi przez drzwi zamknięte i nie zawiedzie, bo obiecał, że przyjdzie. Pochwyć więc Tego, którego szukałaś, zbliż się do Niego, a On cię oświeci. Przytrzymaj Go i proś, by nie odchodził, by nie oddalał się od ciebie. Niełatwo da się uchwycić Słowo Boże, umyka ospałym i opieszałym. Wyjdź Mu więc naprzeciw, podążaj śladami Słowa przychodzącego z niebios, bo "mknie Ono szybko".
A w jaki sposób Chrystus da się pochwycić? Nie uchwycą Go żadne sieci, ale więzy miłości, i tylko więź ducha i serce oddane zdolne są Go przytrzymać. Jeżeli pragniesz pochwycić Chrystusa, szukaj Go bez przerwy, nie obawiaj się trudu.
I bywa tak, że najpełniej się Go znajduje wśród kaźni, pod ręką prześladowców. A gdy z tych rąk się wydzierasz, Chrystus wychodzi ci na spotkanie i nie dozwala, byś uległa mocom tego świata w przedłużającej się próbie.
Ta, która wtedy szuka i znajduje Chrystusa, może powiedzieć słowami Pieśni nad pieśniami: "Znalazłam umiłowanego mej duszy, pochwyciłam Go i nie puszczę, aż Go wprowadzę do domu mej matki, do komnaty mej rodzicielki". Cóż to za dom i cóż za komnata? To najtajniejsza głębia twego ducha. Strzeż tego domu, usuwaj wszelki pył z jego zakątków. Kiedy będzie on czysty, czyste będzie twoje wnętrze, świątynia ducha mocno wspierać się będzie na kamieniu węgielnym i Duch Święty w niej zamieszka. Gdy w ten sposób szukasz i wzywasz Chrystusa, nie będziesz opuszczona, ale Go spotkasz, a On będzie cię nawiedzał.



W. Do posad gór zstąpiłam, / zawory ziemi zatrzasnęły się za mną.
W. Lecz Ty wyprowadziłeś moje życie z przepaści, Panie, Boże mój!
K. Gdy życie gasło już we mnie, wspomniałam na Pana i moja modlitwa dotarła do Ciebie.
W. Lecz Ty wyprowadziłeś moje życie z przepaści, Panie, Boże mój!



Módlmy się. Boże, święta Barbara, męczennica, dochowała wierności Tobie aż do śmierci, za jej wstawiennictwem broń nas od wszelkich niebezpieczeństw / i w godzinie śmierci umocnij nas sakramentem Ciała i Krwi Twojego Syna. Który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * przez wszystkie wieki wieków. Amen.


We wspólnym odprawianiu oficjum:

K. Błogosławmy Panu.
W. Bogu niech będą dzięki.

Dalej - Jutrznia

Wydawnictwo Benedyktynów - Tyniec

Wyślij do nas maila

STRONA GŁÓWNA
TEKSTY ILG | OWLG | LITURGIA HORARUM | KALENDARZ LITURGICZNY | DODATEK | INDEKSY | POMOC
CZYTELNIA | ANKIETA | LINKI | WASZE LISTY | CO NOWEGO?

 Teksty Monastycznej Liturgii Godzin - © Copyright by Wydawnictwo Benedyktynów - Tyniec

Opracowanie i edycja - © Copyright by ILG