WERSJA PREMIUM:


Tu jesteś:




Menu:
Internetowa Liturgia Godzin
Wesprzyj rozwój serwisu

Kolor szat:
Czwartek, 12 grudnia 2024
II tydzień psałterza
II tydzień Adwentu

Godzina Czytań
(monastyczna LG)



K. Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu.
W. Panie, pośpiesz ku ratunkowi memu.
Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze,
i na wieki wieków. Amen. Alleluja.

Powyższe teksty opuszcza się, jeśli tę Godzinę poprzedza Wezwanie.


Słowo zrodzone przed światłem
I blasku Ojca jasności,
Panie i Stwórco wszystkiego,
Czekamy z wiarą na Ciebie.

Ty, który w łonie Dziewicy
Poczęty z Ducha zostałeś,
Przyjdź po raz drugi na ziemię
I okaż swoją potęgę.

Bądź dla nas Nowym Przymierzem,
Pojednaj z Ojcem grzeszników,
Twoim pokojem nas obdarz
I rozpal serca miłością.

Kiedy zabłyśnie na niebie
Twojego sądu zapowiedź,
Wspomnij na gwiazdę promienną,
Co ludziom łaskę wieściła.

Tobie, którego pragniemy
I przyzywamy z ufnością,
Z Ojcem i Duchem Najświętszym
Niech będzie chwała na wieki. Amen.


1 ant. Nie zachwiałem się, * pokładając nadzieję w Panu.

Psalm 26
Ufna modlitwa sprawiedliwego
Wybrał nas Bóg w Chrystusie, abyśmy byli święci i nieskalani (Ef 1, 4)

Osądź mnie, Panie, sprawiedliwie, †
bo postępowałem nienagannie *
i nie wahałem się, pokładając nadzieję w Panu.
Doświadcz mnie, Panie, wystaw mnie na próbę, *
zbadaj me sumienie i serce.
Bo przed moimi oczyma łaskawość Twa stoi *
i postępuję w Twojej prawdzie.
Nie zasiadam z ludźmi fałszywymi *
ani nie spotykam się z niegodziwcami.
Nie cierpię zgromadzenia złoczyńców *
i nie przestaję z występnymi.
Umywam moje ręce na znak niewinności *
i obchodzę Twój ołtarz, Panie,
By głośno śpiewać o Twojej chwale *
i opowiadać o wszystkich Twych cudach.
Miłuję, Panie, dom, w którym mieszkasz, *
i miejsce, gdzie przebywa Twoja chwała.
Nie zabieraj z grzesznymi mej duszy, *
a życia mojego z mężami krwawymi.
W ich ręku zbrodnia, *
a ich prawica pełna jest przekupstwa.
Ja zaś kroczę w mojej niewinności, *
wyzwól mnie i zmiłuj się nade mną.
Na równej drodze stoi moja stopa, *
na zgromadzeniach błogosławię Pana.
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.

Ant. Nie zachwiałem się, pokładając nadzieję w Panu.

2 ant. Moje serce rozważa * Twoje słowa, Panie.

Psalm 49
Marność bogactw
Bogaty z trudnością wejdzie do królestwa niebieskiego (Mt 19, 23)

Słuchajcie tego, wszystkie narody, *
nakłońcie ucha, wszyscy mieszkańcy ziemi,
Niscy pochodzeniem na równi z możnymi, *
bogaci razem z ubogimi.
Mądrość wypowiedzą usta moje, *
a serce me rozważa to, co roztropne.
Ku przypowieści nakłonię mego ucha, *
przy dźwięku liry wyjaśnię mą zagadkę.
Dlaczego miałbym się trwożyć w dniach niedoli, *
gdy otacza mnie złość podstępnych,
Którzy ufają swoim dostatkom *
i chełpią się ogromem swego bogactwa?
Nikt przecież nie może samego siebie wykupić *
ani nie uiści Bogu ceny za siebie należnej.
Nazbyt jest kosztowne wyzwolenie duszy †
i nigdy mu na to nie starczy, *
aby żyć wiecznie i nie ulec zagładzie.
Albowiem ujrzy, że umierają mędrcy, †
jednakowo ginie głupi i prostak, *
zostawiając obcym swoje bogactwa.
Groby są ich domami na wieki, †
ich mieszkaniem po wszystkie pokolenia, *
choć swymi imionami nazywali ziemie.
Bo człowiek nie będzie żył w dostatku, *
równy jest bydlętom, które giną.
Taka jest droga zadufanych w sobie *
i przyszłość zakochanych we własnych słowach.
Są jak owce pędzone do przepaści, *
śmierć ich pasie, zejdą prosto do grobu.
Panować nad nimi będą sprawiedliwi, †
rankiem zniknie ich postać, *
ich mieszkaniem jest Otchłań.
Lecz Bóg wyzwoli moją duszę z krainy umarłych, *
zabierze mnie do siebie.
Nie martw się, gdy ktoś się wzbogaci, *
gdy wzrośnie zamożność jego domu,
Bo kiedy umrze, nic nie weźmie ze sobą, *
a jego bogactwo za nim nie pośpieszy.
I chociaż w życiu schlebia sam sobie: *
"Będą cię sławić, żeś się dobrze urządził",
Iść musi do pokolenia swych przodków, *
do tych, co na wieki nie ujrzą światła.
Człowiek żyjący bezmyślnie w dostatku *
równy jest bydlętom, które giną.
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.

Ant. Moje serce rozważa / Twoje słowa, Panie.

3 ant. Wspomóż nas, Boże, nasz Zbawco, * dla chwały Twojego imienia.

Psalm 79, 1-5. 8-11. 13
Lament nad gruzami Jerozolimy
O gdybyś i ty, Jeruzalem, poznało to, co służy pokojowi! (Łk 19, 42)

Boże, poganie wtargnęli do Twego dziedzictwa, †
zbezcześcili Twój święty przybytek, *
Jeruzalem obrócili w ruiny.
Ciała sług Twoich wydali na pastwę ptaków z nieba, *
zwierzętom ziemskim ciała Twoich wiernych.
Ich krew rozlali jak wodę wokół Jerozolimy, *
i nie miał ich kto pogrzebać.
Przedmiotem wzgardy staliśmy się dla sąsiadów, *
igraszką i pośmiewiskiem dla otoczenia.
Jak długo, Panie? †
Czy wiecznie będziesz się gniewał, *
a Twoja zapalczywość płonąć będzie jak ogień?
Nie pamiętaj nam win przodków naszych, †
niech szybko nas spotka Twoje zmiłowanie, *
gdyż bardzo jesteśmy słabi.
Wspomóż nas, Boże, nasz Zbawco, *
dla chwały Twojego imienia;
Wyzwól nas i odpuść nam grzechy *
przez wzgląd na swoje imię.
Czemu mają mówić poganie: *
"Gdzież ich Bóg jest teraz?"
Niech na oczach naszych poganie się dowiedzą, *
że jest pomsta za przelanie krwi sług Twoich.
Niech jęk pojmanych dojdzie do Ciebie *
i mocą Twego ramienia ocal na śmierć skazanych.
My zaś, lud Twój i owce Twojej trzody, †
będziemy wielbić Ciebie na wieki *
i przez pokolenia głosić Twoją chwałę.
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.

Ant. Wspomóż nas, Boże, nasz Zbawco, / dla chwały Twojego imienia.

K. Słuchajcie, narody, słowa Pańskiego.
W. I rozgłaszajcie je aż po krańce ziemi.



Z Księgi Izajasza proroka
Iz 26, 7-21

Prosta jest ścieżka sprawiedliwego, Ty równasz jego prawą drogę. Także i my, na ścieżce Twoich wyroków, czekamy na Ciebie, Panie. Twoje imię i pamięć o Tobie są pożądaniem duszy.
Moja dusza jest spragniona Ciebie w nocy, mój duch szuka Ciebie w swym wnętrzu. Kiedy objawiasz ziemi swe wyroki, jej mieszkańcy uczą się sprawiedliwości.
Jeśli okazać łaskę złoczyńcy, nie nauczy się on sprawiedliwości; czyni on nieprawość na ziemi prawych, nie dostrzega majestatu Pana.
Panie, Twa ręka wzniesiona! Oni nie dostrzegają!... Niech ujrzą ku swemu zawstydzeniu zazdrosną dbałość Twoją o lud; ogień zaś zgotowany dla Twych wrogów niech ich pożre.
Panie, obdarz nas pokojem, bo Ty sam dokonałeś wszystkich naszych czynów! Panie, Boże nasz, inni władcy niż Ty nas opanowali, ale my Ciebie samego i Twoje imię wysławiamy.
Nie ożyją umarli, nie zmartwychwstaną cienie, dlatego żeś Ty ich skarał i unicestwił, i zatarłeś wszelką pamięć o nich.
Rozmnożyłeś naród, o Panie, rozmnożyłeś naród, rozsławiłeś się, rozszerzyłeś wszystkie granice kraju!
Panie, w ucisku szukaliśmy Ciebie, słaliśmy modły półgłosem, kiedyś Ty chłostał. Jak brzemienna, bliska chwili rodzenia wije się, krzyczy w bólach porodu, tak myśmy się stali przed Tobą, Panie!
Poczęliśmy, wiliśmy się w bólu, jakbyśmy mieli porodzić, lecz nie daliśmy ziemi ducha zbawczego i nie przybyło mieszkańców na świecie.
Ożyją Twoi umarli, zmartwychwstaną ich zwłoki, obudzą się i krzykną z radości spoczywający w prochu, bo rosa Twoja jest rosą światłości, a ziemia wyda cienie zmarłych.
Idź, mój ludu, wejdź do swoich komnat i zamknij drzwi za sobą! Skryj się na małą chwilę, aż gniew przeminie. Bo oto Pan wychodzi ze swojego miejsca, by karać niegodziwość mieszkańców ziemi. Wtedy ziemia ukaże krew, którą nasiąkła, i już dłużej nie będzie kryć pomordowanych.



K. Obudźcie się wy, którzy spoczywacie w prochu, i krzyczcie z radości.
W. Bo rosa Pańska jest rosą światłości.
K. Wielu spośród tych, którzy posnęli w prochu ziemi, zbudzi się.
W. Bo rosa Pańska jest rosą światłości.


1 ant. Moim szczęściem jest przebywać blisko Boga; * On moją Opoką, moim udziałem na wieki.

Psalm 73
Zagadka powodzenia grzeszników
Błogosławiony jest ten, kto we Mnie nie zwątpi (Mt 11, 6)

Jak dobry jest Bóg dla prawych, *
dla tych, których serce jest czyste.
A moje stopy niemal się potknęły, *
prawie że zachwiały się moje kroki.
Pozazdrościłem bowiem bezbożnym, *
ujrzawszy pomyślność grzeszników.
Gdyż omijają ich wszystkie cierpienia, *
a ciało mają zdrowe i pełne.
Nie doznają ludzkich utrapień *
i razem z innymi nie cierpią.
Dlatego pycha jest ich naszyjnikiem, *
a przemoc szatą, która ich okrywa.
Nieprawość ich w tłuszczu się lęgnie, *
ich serca nurtują złe myśli.
Szydzą i zła jest ich mowa, *
grożą uciskiem z wysoka.
Ich usta zwrócone są przeciw niebu, *
a język ich pełza po ziemi.
Dlatego lud mój do nich się zwraca *
i pije obfite ich wody.
I mówią: "Gdzież wiedza Boga, *
czy Najwyższy posiada wiedzę?"
Oto kim są grzesznicy *
gromadzący beztrosko bogactwa.
Czy więc na próżno zachowałem serce czyste *
i w niewinności umywałem ręce?
Co dzień bowiem znoszę chłostę, *
każdego ranka spada na mnie kara.
Gdybym pomyślał: "Będę mówił jak oni", *
zdradziłbym pokolenie Twych synów.
Zacząłem więc rozmyślać, aby to zrozumieć, *
ale było to dla mnie zbyt trudne,
Dopóki nie wniknąłem w święte sprawy Boże, *
nie pojąłem, jaki czeka ich koniec.
Doprawdy, na śliskiej stawiasz ich drodze *
i spychasz ich ku zagładzie.
A potem jak straszny będzie ich koniec, *
gdy zginą strawieni lękiem.
Snem po przebudzeniu będą, Panie, *
gdy się ockniesz, odepchniesz ich jak majak senny.
Gdy moje serce cierpiało *
i dręczyło mnie sumienie,
Byłem nierozumny i głupi, *
byłem jak juczne zwierzę przed Tobą.
Lecz ja zawsze będę przy Tobie; *
Tyś ujął moją prawicę.
Prowadzisz mnie według swojej rady *
i do swej chwały na koniec mnie przyjmiesz.
Kogo prócz Ciebie mam w niebie? *
Gdy jestem z Tobą, ziemia mnie nie cieszy.
Niszczeje moje ciało i serce, *
Bóg moją opoką, moim udziałem na wieki.
Bo zginą ci, którzy odstępują od Ciebie, *
Ty gubisz wszystkich, którzy nie dochowują Ci wiary.
Dla mnie zaś jest szczęściem przebywać blisko Boga, †
w Panu wybrałem sobie ucieczkę. *
Opowiem o wszystkich Twoich dziełach.
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.

Ant. Moim szczęściem jest przebywać blisko Boga; / On moją Opoką, moim udziałem na wieki.

2 ant. Od rąk grzesznika ustrzeż mnie, Panie, * potężny mój Wybawicielu.

Psalm 140, 1-9. 13-14
Przeciw podstępnym wrogom
Syn Człowieczy będzie wydany w ręce grzeszników (Mt 26, 45)

Wybaw mnie, Panie, od złego człowieka, *
strzeż mnie od gwałtownika,
Od tych, którzy w sercu knują złe zamiary, *
każdego dnia wzniecają spory.
Jak węże ostrzą swe języki, *
jad żmijowy mają pod wargami.
Od rąk grzesznika ustrzeż mnie, Panie, †
zachowaj mnie od gwałtownika, *
od tych, którzy z nóg chcą mnie zwalić.
Pyszni na mnie sidło zastawiają w ukryciu, †
złoczyńcy rozciągają powrozy, *
ustawiają na mojej drodze pułapki.
Mówię do Pana: "Jesteś moim Bogiem, *
usłysz, Panie, mój głos błagalny!"
Panie, mój Panie, potężna moja pomocy, *
osłaniasz w dniu walki moją głowę.
Nie spełniaj, Panie, pragnień niegodziwca, *
nie sprzyjaj jego zamiarom.
Wiem, że Pan oddaje sprawiedliwość ubogiemu, *
a biednemu słuszność przyznaje.
Tylko sprawiedliwi będą sławić Twe imię, *
prawi będą mieszkać przed Twoim obliczem.
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.

Ant. Od rąk grzesznika ustrzeż mnie, Panie, / potężny mój Wybawicielu.

3 ant. Bóg moją mocą i osłoną, * Jemu zaufałem.

Psalm 144
O zwycięstwo i pokój
Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia (Flp 4, 13)

Błogosławiony Pan, Opoka moja, †
On moje ręce zaprawia do walki, *
moje palce do bitwy.
On mocą i warownią moją, *
osłoną moją i moim wybawcą,
Moją tarczą i schronieniem, *
On, który mi poddaje ludy.
Panie, czym jest człowiek, że troszczysz się o niego, *
czym syn człowieczy, że Ty o nim myślisz?
Do tchnienia wiatru podobny jest człowiek, *
dni jego jak cień przemijają.
O Panie, pochyl Twe niebiosa i zejdź po nich, *
gór dotknij, aby zadymiły.
Rozprosz ich uderzeniem pioruna, *
wypuść swe strzały, by ich porazić.
Wyciągnij swą rękę z wysoka, *
wybaw mnie z wód ogromnych.
Uwolnij z rąk cudzoziemców, †
tych, których usta mówią kłamliwie, *
a prawica się wznosi do fałszywej przysięgi.
Boże, będę Ci śpiewał pieśń nową, *
grać Ci będę na harfie o dziesięciu strunach.
Ty królom dajesz zwycięstwo, *
Tyś wyzwolił sługę swego, Dawida.
Wybaw mnie od wrogiego miecza *
i uwolnij z rąk cudzoziemców,
Tych, których usta mówią kłamliwie, *
a prawica się wznosi do fałszywej przysięgi.
Niech nasi synowie będą jak latorośle *
wybujałe w młodości.
Nasze córki niech będą jak rzeźbione kolumny, *
które wspierają świątynię.
Niech pełne będą nasze spichlerze, *
zasobne we wszelkie plony.
Niech nasze trzody tysiąckroć płodne †
na polach naszych mnożą się w tysiące, *
niech nasze bydło będzie tłuste.
Niech nam się nie przydarzy wypadek lub ucieczka, *
niech lament ominie nasze ulice.
Szczęśliwy lud, któremu tak się powodzi, *
szczęśliwy lud, którego Pan jest Bogiem.
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.

Ant. Bóg moją mocą i osłoną, / Jemu zaufałem.

K. Okaż nam, Panie, miłosierdzie swoje.
W. I daj nam swoje zbawienie.



Kazanie św. Piotra Chryzologa, biskupa
(Kazanie 147)

Miłość pragnie oglądać Boga

Bóg spojrzał na świat wstrząsany lękiem i natychmiast zadziałał: z miłością pociąga go ku sobie, wzywa swą łaską, trzyma umiłowaniem i przywiązuje uczuciem.
A więc ziemię pogrążoną w nieprawościach karze i obmywa wodami potopu, Noego nazywa ojcem nowego wieku, przemawia do niego serdecznie, dopuszcza go do swej przyjaźni, łaskawie poucza o tym, co ma czynić i pełen dobroci pociesza co do przyszłości. Bóg nie tylko to mu nakazał, ale i współdziałając z Noem zamknął w arce potomstwo całego świata. Miłość płynąca z przestawania z Bogiem miała przezwyciężyć bojaźń sługi względem Pana, a wspólna troska zachować to, co ocalił wspólny wysiłek.
Następnie Bóg powołuje Abrahama spośród pogan, nadaje mu imię, czyni go ojcem wierzących, towarzyszy mu w drodze i zachowuje wśród obcych, wzbogaca go posiadłościami, wynosi zwycięstwami, zobowiązuje się uczynionymi mu obietnicami, uwalnia od przeciwności, wyróżnia przybywając doń w gościnę, wsławia nieoczekiwanym już potomkiem. Pan obsypał Abrahama tyloma darami, aby pociągnięty tak wielką słodyczą Bożej miłości, nauczył się Boga miłować, a nie lękać, czcić Go w miłości, a nie w bojaźni.
Potem Bóg pociesza we śnie uciekającego Jakuba, powracającego nakłania do walki i z nim się mocuje, aby miłował Tego, który się z nim zmagał, a nie lękał się Go.
Również i do Mojżesza Pan się odzywa i rozmawia z nim jak miłujący ojciec i powołuje go na wyswobodziciela swego ludu.
Wszystkie wspomniane tu sprawy rozpaliły w sercach ludzkich płomień miłości Bożej i upoiły ich uczucia tą miłością, która była dla nich jakby otwartą raną ducha, dzięki czemu zapragnęli ujrzeć Boga oczyma ciała.
Cały świat nie ogarnie Boga, a jakżeby mogło ogarnąć Go niezdolne wejrzenie ludzkie? Ale potęga miłości nie patrzy na to, co będzie, ani na to, co jest winna, ani jakie są jej możliwości. Miłość nie jest wyrachowana, nie rozumuje, nie zna miary. Miłość nie zniechęca się niemożliwością ani nie słabnie w przeciwnościach.
Miłość spala człowieka, jeśli on nie pochwyci upragnionego celu i dlatego idzie on za jej porywem, a nie tam, gdzie powinien. Miłość rodzi pragnienie, rozpala się pożądaniem i namiętnie zmierza ku temu, czego jeszcze nie posiada. I cóż więcej można dodać?
Miłość musi ujrzeć to, co miłuje, dlatego święci za nic poczytywali sobie swoje zasługi, gdyby nie mieli oglądać Pana. Tak więc miłość spragniona oglądania Boga, chociaż nie rozumuje, to jednak kieruje się ku Bogu.
Dlatego Mojżesz ośmielił się powiedzieć do Pana: "Jeśli więc znalazłem łaskę w Twoich oczach, ukaż mi swoje oblicze". Dlatego też inny jeszcze sługa Pana powiedział: "Okaż Twe oblicze". Podobnie i poganie, mimo że błądzili, to jednak rzeźbili posągi bóstw, ponieważ pragnęli mieć przed oczyma to, co czcili.



W. Jak matka pociesza swoje dzieci, tak Ja was pocieszę, mówi Pan.
W. Z Jeruzalem, miasta, które wybrałem, / przyjdzie do was zbawienie. Zobaczycie je i rozraduje się wasze serce.
K. Na Syjonie złożę moje zbawienie i w Jeruzalem moją chwałę.
W. Z Jeruzalem, miasta, które wybrałem, / przyjdzie do was zbawienie. Zobaczycie je i rozraduje się wasze serce.



Módlmy się. Wszechmogący Boże, pobudź nasze serca do przygotowania dróg Jednorodzonemu Synowi Twojemu, * abyśmy dzięki Jego przyjściu mogli Ci służyć w czystości duszy. Przez Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, naszego Pana i Boga, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * przez wszystkie wieki wieków. Amen.


We wspólnym odprawianiu oficjum:

K. Błogosławmy Panu.
W. Bogu niech będą dzięki.

Dalej - Jutrznia

Wydawnictwo Benedyktynów - Tyniec

Wyślij do nas maila

STRONA GŁÓWNA
TEKSTY ILG | OWLG | LITURGIA HORARUM | KALENDARZ LITURGICZNY | DODATEK | INDEKSY | POMOC
CZYTELNIA | ANKIETA | LINKI | WASZE LISTY | CO NOWEGO?

 Teksty Monastycznej Liturgii Godzin - © Copyright by Wydawnictwo Benedyktynów - Tyniec

Opracowanie i edycja - © Copyright by ILG